piątek, 16 sierpnia 2013

Rozdział 14-Samotność Maxiego

-Maxi-
Zadzwonię do Leona.
M-Leon?
L-Taak,czego chcesz?
M-Mogę do was wpaść?
L-Przed momentem Camilla wypadła.
M-To idę.
-Leon-
Po kwadransie przylazł.
-Czego chcesz?-zapytałem.
-Znajdziesz mi dziewczynę?
-Stary,przedawkowałeś przebywanie w domu Andresa!-śmiałem się jak nigdy.
-No,bo wczoraj oglądałem komedię romantyczną i brak mi dziewczyny.-powiedział ze smutkiem Maxi.
-Camilla ma Marco,ale Fran i Naty jest wolna.-zaproponowałem.
-Fran nie jest w moim stylu.
-A Naty?-zapytałem z nadzieją,że za chwilę wyjdzie.-
-Dzięki stary!Pójdę wieczorem do Naty.-z uśmiechem wstał i poszedł.
Do Violi zadzwoniła Naty.
V-Halo?
N-Cześć.
V-Hej co tam?
N-Mogę do was wpaść?
V-Grrrrr,możesz.
Po chwili weszła do naszego domu tak jakby stała przed drzwiami jak dzwoniła.
-Hej-weszła witając się.
-Niech zgadnę,problemy sercowe?-zapytała Violka.
-No,bo Maxi mi się podoba i nie wiem jak mu to wyznać...-powiedziała Nata.
-Cześć już możesz iść. Wieczorem będziesz miała gości.-próbowałem ją wygnać.
-Może jutro wpadnę-wybiegła z domu.
Violetta skończyła prasować.
-Przełącz na SportTv! Jest półfinał kobiet w tenisie ziemnym!-zaczęła krzyczeć a ja nie miałem zamiaru przełączyć.
-Ej,ja tu oglądam AudioTele,nie tyle smsowałem żeby przegapić nagrodę!
-Idiota-powiedziała Viola.
Zadzwonił dzwonek do drzwi.
-No i masz! Dostałeś może pralkę albo zmywarkę!-chwyciła pilot i przełączyła.-No idź odebrać nagrodę!
Grrrrr,jestem zły! Myślałem że to nagroda a tu Maxi zapomniał zabrać telefon.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podobało się? Wiem że krótkie.
♡♥♡♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz