sobota, 10 sierpnia 2013

Rozdział 5

-Violetta-
,,Nie wiem co począć. Moim chłopakiem jest Tomas,ale ten pocałunek z Leonem...to było coś. Nie wiem dlaczego ale Leon wzbudza we mnie coś niesamowitego.Nie chcę zerwać z Tomasem ale Leon on byłby wcale nie gorszy. A i jeszcze ta Ludmiła. Aż mi się źle robi na jej widok. Muszę już wstać i zjeść śniadanie. Już nie mogę doczekać się dzisiejszych zajęć.''
-Tato ja już zjadłam. Mogę iść? Zapisałam się na zajęcia z historii kina.
-Tak możesz iść. Tylko mam prośbę,zrób zakupy jak będziesz wracała.
-Pa,tatusiu.
-Pa,córeczko.
I znowu skłamałam. Udałam się na zajęcia. Lecz nie wiedziałam co mi się może przytrafić.
Weszłam na salę. Znajdowała się tam Ludmiła. No i oczywiście Leon i Tomas. Gdy Ludmiła mnie zobaczyła od razu przytuliła Tomasa. Pewnie Leon już jej nie pasował. Ludmiła pocałowała Tomasa. Byłam zdenerwowana i zła. Widać było że Tomasowi się podobało,bo nie zaprzeczał.
-Violu, to nie tak jak myślisz.-zaczął.
-Ale ja zostałam w ten sposób zraniona. Tomas z nami koniec.
Musiałam to zrobić.
-To co Tomi? Będziesz moim chłopakiem?
-Jeżeli Viola ze mną zerwała to czemu nie.
Tomas pocałował Ludmiłę. W tym momencie żałowałam. Ale za to Leon był wolny.
-Leon...
-Violu tak zostanę twoim chłopakiem.
I w tym momencie wpadliśmy sobie w ramiona.
Później przyszła nauczycielka o imieniu Angie.
-Drodzy uczniowie to jest Violetta.-przedstawiła mnie.
-Cześć.-przywitałam się grzecznie.
Gdy zajęcia się skończyły postanowiłam wszystkich poznać.
-Cześć wszystkim.Jestem Violetta.
-Ja jestem Franczeska.
I tak każdy przedstawił mi się. Teraz moimi nowymi znajomymi są:
Franczeska, Camilla, Lena, Naty, Broduey,Napo,Andreas i Braco.
(W tym momencie w pokoju nauczycielskim trwa konferencja)
-Pablo-
-Mam pomysł-zacząłem.
-Tak wykaż się nam swoją inteligencją.-przerwał mi Gregorio który mnie nie nawidzi.
-Mój plan jest taki:Możemy rozbudować studio na trzy wydziały. A mianowicie:Studio Art,zajmujące się plastyką  i Studio Film zajmujące się filmami . Kto wie może wykształcimy aktora,malarza albo piosenkarza. Na początku może to być drogie ale później będziemy pływali w oceanie pieniędzy.
-Głupi pomysł-zaczął Gregorio.
-Wręcz przeciwnie. To pomysł idealny.-zaprzeczył Gregoriowi,Antonio.
-Też tak myślę-powiedział Beto jednocześnie z Angie po czym wybuchli śmiechem.
-Załatwię budowników,miejsce dla uczniów do nauki podczas budowy i wyposażenie. Myślę że za miesiąc budowa ruszy-powiedział Antonio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz